www.stgwrubikon.fora.pl

Lindal

Przybyłem
To nie była moja pierwsza podróż do Zielonej Góry, w 2008 roku byłem na Drużynowych Mistrzostwach Polski w Warhammer Fantasty Battle przy okazji POLCONU który odbywał się właśnie w Zielonej Górze. Impreza zapadła mi mocno w pamięć i sympatia do Zielonej Góry nie zanikła po tych 3 latach. Konwent odbył się na terenie Uniwersytetu Zielonogórskiego zaledwie 5 minut autobusem spod dworca głównego. Sale prelekcyjne, korytarze oraz Games Room mimo że rozlokowane na 3 piętrach wcale nie zmuszały do szukania w nieskończoność upatrzonych atrakcji. Sporym minusem dla mojej osoby był fakt że Eliminacje odbyły się o godzinie 17 w sobotę co uniemożliwiło mi obecność na Spotkaniu nad Planszą w Szczecinie, ale hańby nie przyniosłem więc czuje się usprawiedliwiony.

Zobaczyłem
Na konwencie pojawiło się 2 wydawców [Kuźnia Gier oraz Wydawnictwo G3] do tego swoje stoisko miał sklep Zielone Wzgórze oraz bliżej mi nie określony sklepik z książkami. Games Room któremu się przyjrzałem dokładnie był bardzo fajnie zorganizowany, oprócz gier planszowych, dostępne były stare konsole na których można było pograć w Mario, Tanki, Bomber Mana i inne tego typu gry RETRO. Co jakiś czas odbywały się mini turnieje w których uczestnicy mogli wygrać walutę konwentową za którą kupowali gry, książki i inne gadżety w sklepiku konwentowym.
Oprócz Retro Gier konsolowych pojawiły się także takie tytuły jak Bruce Lee "Komputerowa gra... bez komputera", Talizman i podobne równie stare [stare oznaczało tez niegrywalne]. Odbyła się także duża bitwa w Warhammer Fantasy Battle, około 7000 punktów na stronę oraz turniej w Warhammera 40K. Miło było zobaczyć ulubiony system w akcji jednak nie mogłem sobie zaprzątać głowy figurkami gdyż przyjechałem na konwent w wiadomym innym celu. Do tego warsztaty rzeźbienia prowadzone przez profesjonalnego rzeźbiarza, warsztaty układania kostki Rubika a nawet Origami. Atrakcji było wiele, niestety większość musiałem pominąć ale starałem się chociaż z boku przyglądać na to co mnie interesowało.

Zwyciężyłem
Po POLCONIE byłem przygotowany na ciężką przeprawę i tłumy chętnych chcących dostać się do Mistrzostw Polski. Okazało się jednak że tłumy były mocno umiarkowane, 7 osób rozegrało turniej, który trwał o wiele krócej niż ten w Poznaniu. Do finałów udało mi się przejść z największą ilością punktów, a potem rundy pucharowe [dla mnie o wiele łatwiejsze bo grane 1 na 1 a nie we czwórkę] przeszedłem już bez większych problemów. 1 Miejsce, nagroda w postaci Rogu Obfitości [który zdążyłem kupić dzień przed wyjazdem Razz

] i wejściówka na Finały Mistrzostw Polski które odbędą się 2 Października w Łodzi. Już teraz zabieram się za ostry trening i wyczekuję potwierdzenia jakie zasady będą obowiązywały podczas turnieju finałowego. Z ciekawszych opowieści po turniejowych muszę opisać pierwszy zamach na moją osobę a dokładniej petardę puszczoną pod drzwiami sali w której spałem, przeżyłem i nic mnie nie powstrzyma przed sięgnięciem po tytuł mistrza.

Alea iacta est
Mimo opóźnionego pociągu powrotnego do Szczecina [ponad 50 minut...] wróciłem zadowolony z wyjazdu. Sympatia do Zielonej Góry nie zmalała i mam nadzieję odwiedzać ją częściej przy okazji imprez fantastycznych. Jako, że jechałem na sam turniej a nie na konwent to żałuję, że nie nastawiłem się na większe uczestnictwo w samych atrakcjach konwentowych i oczywiście nie mogłem być na rodzimej imprezie planszówkowej. Teraz idę trenować Dominiona wraz z Rogiem Obfitości, w końcu Mistrz Polski musi znać wszystkie karty i wygrywać przy każdym ich układzie.

elmrówka

Zielony do Zielonej pojechał po zwycięstwo Smile

ogromnie Ci gratuluje i trzymam kciuki za finał !

fw130795

Gratki Lindal