Lindal Sympatyk
Dołączył: 26 Lip 2008 Posty: 379 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:05, 19 Wrz 2010 Temat postu: Recenzja - Dixit |
|
|
W tej formie może więcej osób przeczyta ale docelowo powinny się znajdować na stronie Rubikonu, a nie na forum. Szkoda, że tekstu nie można lepiej formatować no ale trudno, póki co enjoy
Minęło już jedno okrążenie i teraz moja kolej bycia narratorem, przeglądam swoje karty i szukam takiej, do której skojarzenie przychodzi mi szybko na myśl. Spoglądam na te wszystkie dziwne, a jednocześnie inspirujące rysunki i myślę bez wątpienia, iż coś w nich jest, ponieważ każda metafora jaka przychodź mi do głowy, wydaje się być trafna... Oczywiście jedne są mniej trafne, drugie bardziej, ale przecież chodzi o to, aby tylko część graczy zgadła, co miałem na myśli. Patrzę po graczach i wiem, że są wśród nich znajomi, którzy złapią skojarzenie bardziej pokrętne, niż przy grze z nieznajomymi, w tym momencie mogę sobie pozwolić na prywatne docinki, czy wspomnienia, które są dla nas wspólne. W sumie to nie wiem, jak długo można się zastanawiać nad jednym obrazkiem, przecież to tylko gra...
Gra w zamyśle jest prosta, osoba, która rozpoczyna rozgrywkę, wybiera spośród swoich kart jedną i podaje do niej skojarzenie, natomiast pozostali gracze szukają wśród swoich kart takiej, która pasuje najlepiej do podanego wcześniej skojarzenia. Następnie wszyscy prócz narratora, czyli osoby, która pierwsza podała skojarzenie, głosują właśnie na kartę narratora, aby zdobyć punkty i poruszyć pionkiem w postaci króliczka w stronę mety - nic bardziej prostszego, tylko czemu narrator powiedział "Kości zostały rzucone", a na żadnej z kart nie ma, kości, czy rzutu i tym samym nie mamy pewności, która karta jest rozgrywającego.
Dixit nie jest grą kooperacyjną, natomiast z drugiej strony nie niszczy się w niej przeciwnika na milion sposobów, jedyne co można zrobić, to tak skonstruować skojarzenie, żeby tylko część osób zrozumiała, co chodziło mi po głowie, a reszta zabłądziła wśród kart podrzuconych przez przeciwników - brzmi banalnie, ale to wcale nie jest takie proste, jak może się niektórym wydawać.
Karty w grze Dixit przedstawiają fantastyczne miejsca czy sytuacje, które trochę przypominają ilustracje z Małego Księcia, a nawet można odczuć atmosferę onirycznych wizji. Wydaje mi się, że karty są motorem tej gry, elementem, który tak wykonany, pozwala na fascynującą rozgrywkę. Sam osobiście do wielu kart nie wymyśliłem jeszcze żadnego skojarzenia, bo najzwyczajniej przerastają moją wyobraźnię, chociaż moi znajomi radzą sobie z nimi nie najgorzej. Pod tym względem gra wykonana jest na bardzo wysokim poziomie, ponieważ karty czy pionki i wreszcie plansza, która została wbudowana w pudełko, zadowolą niejednego gracza. Mogę śmiało przyznać, że na mnie zrobiło to duże wrażenie.
Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna, oczywiście wymyślanie skojarzeń rządzi się swoimi prawami, na przykład nie powinno podawać się nazw przedmiotów na obrazku, bo takowe nie powtarzają się na kartach (przynajmniej w wersji podstawowej), ale po szybkim wprowadzeniu, każdy zrozumie, o co chodzi i którędy prowadzi droga ku zmyleniu części przeciwników, a tym samym naprowadzeniu innych. Jeden moment podczas gry bywa trochę niepokojący mianowicie, kiedy jako narrator jestem o trzy pola przed metą, a przeciwnicy chcąc uniemożliwić mi wygraną, mogą starać się zagłosować na wszystkie pozostałe karty, unikając mojej, oczywiście nie jest to proste do wykonania, ale jednak pozostaje taka możliwość.
To co mnie najbardziej urzeka grze, to możliwość zabawy z rożnymi ludźmi - starsi, młodsi, znajomi czy nieznajomi, bo nie ma różnicy, jak bardzo różnią się od siebie uczestnicy, ponieważ gra jest tak skonstruowana, aby każda z osób po zrozumieniu zasad, jakie rządzą kartami, będzie mogła wypowiadać trafne skojarzenia, które czasami bywają innowacyjne, a czasami dziwne, choć ciągle mieszczą się w ramach zasad. I właśnie, to jest urok tej gry, czyli możliwość zagrania z każdym i słuchania, coraz to ciekawszych i bajecznych skojarzeń. Oczywiście wiele też zależy od graczy, czy faktycznie posiadają umiejętność podawania kreatywnych skojarzeń, czy jednak przychodzi im to z pewnym trudem, aczkolwiek po kilku partiach może zrobić się łatwiej zwłaszcza, gdy ktoś, kto rzuca ciekawymi skojarzeniami na prawo i lewo, łatwiej odnajdzie się w klimacie gry Dixit.
Został jeszcze wariant gry ze znajomymi, pewnie najczęstszy wśród graczy, jednak trochę odmienny. W takiej sytuacji skojarzenia mogą być nie tyle dowolne, co dotyczące konkretnych osób, na przykład "Quo Vadis Marcinie" podane jako skojarzenie do znajomego, który właśnie wyprowadza się z domu, a karta przedstawia właśnie taki opuszczony dom, jest jak najbardziej na miejscu. Bliższe skojarzenia, wspominanie śmiesznych sytuacji, parafrazowanie znanych sentencji, wierszy czy piosenek - to wszystko jest do wykorzystania w tej grze, trzeba tylko nabrać trochę wprawy i pograć z kimś, kto na pewno nie poprzestanie na banalnym, jednowyrazowym zdaniu w bezokoliczniku.
Post został pochwalony 0 razy |
|