Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SZKOCKI Rubikon
Dołączył: 29 Paź 2008 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kraków
|
Wysłany: Śro 1:20, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
KRI 12.03 i 19.03 niestety mi wypadają . Ale mogę coś zorganizować przed świętami (26.03) jakkolwiek jeszcze nie podjąłem decyzji czy przypadkiem na tym spotkaniu nie poprowadzę testowego AT Tactics. Natomiast w kwestii Napoleona muszę jeszcze przemyśleć metodologię szkolenia graczy. Na początek może zrobię jeszcze mniejsze armie (colonel level) i wprowadzę was bardziej w przepisy tak by każdy prowadził też zapisy swoich strat i uczył się przeliczać. Kilka instruktażowych walk i manewrowania przed samą rozgrywką. Przepisy są trudne (nie przeczę) ale generalnie do ogarnięcia .
pzdr,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SZKOCKI Rubikon
Dołączył: 29 Paź 2008 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kraków
|
Wysłany: Śro 1:38, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
elRojo napisał: | Szkocki - bardzo dobrze że poruszyłeś temat szarży kawalerii i jak to realnie było W filmach Petera J. bardzo mnie aspekty militarne zawiodły. Ale to temat na inną dyskusję. |
Ja zwykle wychodzę z założenia że fantasy to fantasy i ma swoje prawa (wspomniana szarża Rohanu wyglądała bardzo plastycznie i robiła wrażenia a to że była bez sensu to inna sprawa ). Takie numery natomiast strasznie mnie irytują na filmach które określane są jako historyczne (np. Braveheart)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gothomog Sympatyk
Dołączył: 13 Cze 2009 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:03, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Poza tym ma być efektownie w filmach fantasy ,więc się nie dziw Rojo ,że tak to zrobili
Przyznaj jednak ,że scena ta jest zrobiona na oskara
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
elRojo Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 3634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 19:05, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze - to scena ta jest fajna do momentu gdy nie wkeżdżaja w orki, a drugie co mnie powaliło w LotR to podpieranie bram ramieniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gothomog Sympatyk
Dołączył: 13 Cze 2009 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:33, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No to było totalnie nierealne (szczególnie przy WIELKOŚCI tej bramy)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Naurlas Geniusz
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 18:23, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ale dalej pewnie nikt nie wie dlaczego Gandalf nie mógł polecięc na orzełku i zrzucić pierścień do góry ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gozd3k Biegły
Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 18:44, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Naurlas napisał: | Ale dalej pewnie nikt nie wie dlaczego Gandalf nie mógł polecięc na orzełku i zrzucić pierścień do góry ? |
Co do tego powstała również inna teoria...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Naurlas Geniusz
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 22:52, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A tak wracając do napoleona. Tak w sumie trochę dalej mnie zastanawia kwestia strat.
Np w szarżach które wykonywaliśmy.
Szarża 100 na 100 ludzi.
W wyniku ginie po obu stronach 15~~ ludzi.
Co oznacza że :
185 nic się nie stało albo odnieśli takie rany że walczą dalej ?
To jakoś marnie walczyli ( LANCAMI nie szablami nawet) skoro tylko ośmiu ze 100 było w stanie zabić lub wyeliminować z walki(zadanie rany / zdjecie z wierzchowca?)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SZKOCKI Rubikon
Dołączył: 29 Paź 2008 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kraków
|
Wysłany: Pon 12:51, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To nie do końca tak. Figura reprezentuje 20 żołnierzy ale nic to nie mówi jak oni są ustawieni. W przypadku kawalerii formowano linię dwuszeregową - czyli front podstawki reprezentuje front z mniej więcej 10 żołnierzami. Oznacza to że w rzeczywistości połowa jest faktycznie zaangażowana w walkę a reszta wypełnia powstałe luki. Druga kwestia tura reprezentuje od 2-5minut starcia. Czyli na 6 figur (120 żołnierzy) zaangażowanych jest faktycznie 60 i te 10-15 zabitych to są straty zadane w tym czasie spośród tych zaangażowanych. Fakt że w rzeczywistości to jeszcze Ci na skrzydłach z drugiego szeregu też się dołączali ale w pewnym momencie trzeba przyjąć jakieś uproszczenie.
Dzielenie na pół strat przy starciach kawaleryjskich to jest akurat własny przepis, Gdyby brało się pełne straty kawaleria byłaby bezużyteczna po dwóch, trzech szarżach ze względu na bardzo wysokie faktory do walki (szybko nabrałaby strat na poziomie 25 %). Sami autorzy zdawali sobie z tego sprawę i sugerowali różne alternatywne rozwiązania. W jednym klubie poszli nawet na bardzo radykalną wersję w której straty kawaleria zadawała tylko jak złamała przeciwnika w pościgu natomiast nie zadawała w ogóle strat w walce wręcz.
A skąd w ogóle małe straty - nie jest prosto walczyć konno w tłoku bo to nie tylko kwestia wyszkolenia (szermierki) ale opanowanie zdenerwowanego konia. Stąd większość żołnierzy w takiej walce wychodziła raczej poobijana i pocięta. Była nawet pewna dyskusja wśród ówczesnych teoretyków wojskowości co lepsze szabla czy pałasz (ostatecznie nierozstrzygnięta). Szablą zadawano groźnie wyglądające rany cięte (ale odcięcie kończyn było raczej rzadkie). Rany tego typu były bolesne ale powierzchowne i stosunkowo łatwe do wyleczenia. Kawaleria ciężka natomiast używała prostych, ciężkich, jednosiecznych pałaszy, które zadawały rany kłute (gorsze do wyleczenie głębokie i bardziej śmiertelne; sam pałasz był jednak mniej wygodny w użyciu). No i jeszcze kwestia lancy, która generalnie była przydatna w pierwszym momencie uderzenia natomiast później stanowiła pewne utrudnienie. Polacy zresztą bardzo skrócili lancę tak by móc nią swobodniej manewrować (była np. krótsza od kozackiej spisy i bardziej skuteczna).
pzdr,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
elRojo Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 3634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 13:40, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze na szybko dodam tylko że lanca to nie tylko pod pachę i uderzamy istniała szkoła "robienia lancą" i uczona nią walczyć w starciu konnym a nie tylko trafiać w szarży. Choć straty w szarży chyba powinny być większe niż te co podał Naurlas.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SZKOCKI Rubikon
Dołączył: 29 Paź 2008 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kraków
|
Wysłany: Pon 15:02, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uwagi o stratach C.D. W przypadku kawalerii straty są połowione tylko jeżeli kawaleria walczy z kawalerią (obie strony zachowują spójność szyku). W sytuacjach takich jak szarża z przełamaniem (cel szarży traci spójność szyku) lub pościg za uciekającym przeciwnikiem brane są straty pełne (w starciu właśnie w tym momencie zadano największe straty). Również kawaleria walcząca z piechotą zadaje straty pełne a nie połowione (co przy dużym faktorze powoduje że o ile piechota nie jest w czworoboku to się zwykle automatycznie załamuje). Przy szarży z przełamaniem figury ściąga się prawie garściami (raz pamiętam szarża wykonana przez 6 figur ściągnęła coś ponad 4 figury - 80 żołnierzy z własnymi stratami na poziomie 8-10 żołnierzy).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gothomog Sympatyk
Dołączył: 13 Cze 2009 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:53, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm. Fajnie wytłumaczone Ogólnie dobrze się czyta wasze wypociny. Ja tam od kawalerii wole artylerię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
elRojo Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 3634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 20:17, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
W takim razie na pewno jesteś fanem "szarży Lekkie Brygady"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
elRojo Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 3634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 20:34, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Szkocki - po zastanowieniu i głębszym przemyśleniu - przyznaje racje, coś w tych zastosowanych zasadach musi być skoro np w największej (lub jednej z największych) bitwie kawaleryjskiej XX wieku pod Komarowem gdzie walczyło około 10000 kawalerzystów (zależy od żrodeł od 7500 tysiąca do nawet 12000 ) przez cały dzień, zgineło około 4000 ludzi ( też zależy od źródła ). Jeśli przyjmiemy że bitwa trwała 10 godzin ( a trwała dłużej ale powiedzmy że nie cały czas się tłukli ) to mamy około 12 zabitych na 2 minuty. Czyli system działa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elRojo dnia Pon 20:38, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SZKOCKI Rubikon
Dołączył: 29 Paź 2008 Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kraków
|
Wysłany: Czw 15:23, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wstępnie na 19.11 planowałem kameralne granie w Napoleona ale w związku ze spotkaniem nad planszą przeniosę na grudzień. Mam więc pytanie jakie terminy wam pasują w grudniu (03.12 czy 10.12)? No i kto jest zainteresowany.
pzdr,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SZKOCKI dnia Czw 15:24, 20 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|