www.stgwrubikon.fora.pl

elRojo

Tide of Iron to planszowa gra strategiczna tematycznie osadzona w II Wojnie Światowej.
W grze możemy się wcielić w rolę dowódców niemieckich i amerykański na froncie zachodnim w latach 1944-45.
Gra pozwala dowodzić siłami w skali plutonu/kompani (kilka - kilkanaście czołgów czy składów piechoty.) Gra się na planszy hexagonalnej podzielonej na 12 części dwustronnych, co pozwala na ułożenie wielu pól bitew.
W grze występuje wiele aspektów związanych z działaniami tamtego okresu a więc: różna rodzaje czołgów ( PzKW IV, Tiger, Sherman) różne rodzaje piechoty (zwykła , elitarna, dowódcy, broń maszynowa, moździerze) transportery opancerzone i ciężarówki, broń przeciwpancerna piechoty, jednostki saperskie, miotacze ognia, sanitariusze.
Działania które wpływają na pole walki są odzwierciedlone w postaci kart, które zagrywamy za pomocą punktów dowodzenia. Wśród tych kart jest wsparcie artyleryjskie, lotnicze, snajperzy, zwiad itp.
Punkty dowodzenia otrzymuje się za zajęcie i utrzymanie konretnych punktów związanych ze scenariuszem.
Ciekawostką jest zasięg ognia oddziałów który niekiedy obejmuje większość planszy (np moździerze strzelają na 16 heksów).
W grze uwzględniono także takie smaczki jak uwzględnienie siły ognia w zależności od strat oddziału bądź zasięgu ognia, przyciśnięcie oddziału ogniem, rozproszenie oddziału, wpływ dowódców, uszkodzenia wozów bojowych, okopy, zasieki, miny, zasłony dymne itp.
Zasad jest wiele ale na tyle prostych że można je wytłumaczyć w 10 - 15 minut.

A teraz wrażenia po pierwszych dwóch grach:
JA CHCE WIĘCEJ Smile

Gra się miło, wiele możliwości działania , ciągłe czuwanie nad posunięciami, zagrywanie kart strategii i wiel innych radości łączy się w ciekawę rozgrywkę pełną emocji.
Czołgi niemieckie wyraźnie górują nad amerykańskimi tak jak i broń maszynowa - Amerykanie nadrabiają ilością i jakością dowodzenia ( karty strategi)
Broń maszynowa dobrze ustawiona w trybie "OP" (Odpowiadania Ogniem) potrafi zmasakrować ataki piechoty, czołgi niemieckie rozłupują Shermany z łatwością ale i Shermany potrafią się odgryść.
Moździerze narazie nie zostały przez nas wykorzystane należycie ale od czego następne bitwy.
Jakie wady?
Hmm czasami dużo kostek w użyciu - ale jest to w miare logicznie uzasadnione, zbyt mało punktów dowodzenia na zagrywanie kart - ale może to wpływ scenariusza który rozgrywaliśmy, mała przydatność ciężarówek - ale to też wynika z budowy scenariuszy w które gralismy.

Podsumowując:
plusy
+ klimat
+ różne jednostki
+ smaczki
+ wykonanie

minusy
- kostki
- długa
- mało scenariuszy

Ostatecznie : GRAĆ GRAĆ GRAĆ

elRojo

Kolejne starcie :
Tym razem drugi scenariusz - amerykańska machina wojenna okazała się nie do zatrzymania.
Strona niemiecka niestety źle użyła i tak szczupłych swoich sił i straciła niepotrzebnie elitarną drużynę piechoty i transporter w walkach w lesie oraz źle umieściła drużyne z MG - która czaiła się po krzakach aż ją wystrzelali. Niestety straty te choć wydawałaoby się że nieliczne pociagneły za sobą utratę zdolności bojowej całego ugrupowania.
Nie pomogło nawet właściwe wykorzystanie moździeży.
Wnioski:
- las nie chroni wystarczająco
- miotacze ognia są straszne
- moździeże owszem ale tylko by przygniatać ogniem
- dobre rozstawienie to połowa sukcesu

do następnego razu Smile