www.stgwrubikon.fora.pl

elRojo

Czyli moje pretensje nie uzasadnione i to ja jestem Dziwny ? Smile

Zawisza

nie zrozumiales moich intencji Razz

Faceless Destroyer

Tak, ten temat spada merytorycznie od swojego założenia kilkoma ostatnimi postami.

Co do Michała - nie, Ty nie być dziwny człek

Co do Zawieszy - wiem, że nie wypada, ale przedni dowcip z tym barankiem XD

Costa

To może i ja zrobię mały rachunek sumienia skoro już tu jetem...

- jak się do kogoś przychodzi pograć to nic się nie przynosi prawda?

Od początku zwracałem wszystkim uwagę na fakt że w gości (tak, tak - właśnie w gości przychodzimy do Michała i Agnieszki misiaczki Wink

) nie wypada przychodzić "na krzywy ryj" i ja osobiście źle się czuję nie mogąc zasłonić się nawet butelką coli...

<niewinny>

- jak zaprosił to niech się martwi o rozrywkę

No cóż. Akurat przed każdym spotkaniem pytałem się co będziemy robić i w miarę możliwości rzucałem swoje propozycje Razz

<niewinny>

- i dobrze żeby jeszcze wikt zapewnił

Zgadzam się w całej rozciągłości. Wikt i opierunek winien być Smile

<niewinny>

- napoje nie wypite do końca się zabiera

Niedopite czyli jak mniemam - jakieś marne resztki na dnie butelek i nadgryzione batoniki czy inne żarełko. To akurat zwykłe śmiecenie i nie trzeba nic dodawać. Jestem oczywiście winny bo zawsze zostawiam pół butelki coli Razz

<winny>

- a puste puszki i papierki po ciastkach zostawia gdziekolwiek najlepiej

Ad hoc.
Co ja się będę powtarzał Smile

<winny>

- narzeka się na gry które ma gospodarz choć własnych się nie przyniosło

Jakoś nie pamiętam cobym narzekał na cokolwiek... może poza Gwiezdnym Kupcem i Mordheim'em z FAZZy'm. Ale cierpliwość ludzka i Krzysiowa ma swoje granice...

<pozew odrzucony>

- wszędzie zostawia sie puste brudne szklanki, niech zbiera i zmywa

Khem... <się czerwieni> nieeeeeeeeeeee nooooooo... zdarzyło mi się chyba umyć coś tam kiedyś...

<winny>

- gry pakuje się byle jak a najlepiej niech sam sobie sprząta

Nigdy!!! Gry to największa świętość !!!! Gdzie Ci bluźniercy którzy pakować należycie i szacunku oddawać nie chcą?!?!?!?! NA PAL !!!!

<niewinny>

- a na spotkanie to najlepiej się spóźnić kilka godzin albo przyjść wcześniej albo wogóle nie przyjść oczywiście bez uprzedzenia

Za to jak znikam to na dłużej... ale raczej się nie spóźniam... za czesto.

<z braku dowodów...>

- na miale najlepiej nie odpowiadać, komórki nie odbierać i mówić że nic się nie zauważyło

A ten podpunkt jest stronniczy i ja się nie wypowiem bo godzi bezpośrednio w osoby mi znane i janadalsądzeżemównieźleobliskichjestniefajne...

<mhm>

a jak ktoś powie że gry przywiezie na spotkanie, to nie ważne że miało ich być trzy duże pudła, nie bedziemy proponować pomocy ma dwie ręce i dwie nogi da rade

ZAWSZE jak trzeba i tylko mogę pomóc to jestem i pomagam. Ave.

<niewinny... brawa... straż uspokaja publiczność... zamieszki>

- a tak wogóle jak ma samochód to powinien nas wozić bo paliwo to jego brocha

Ale Żabozord jest taaaaaaaaaaaaaki fajny Razz

<niewinny>

A więc po zebraniu dowodów i wysłuchaniu świadków stwierdza się że to naród jest dziwny a nie Krzyś czy Michał, więc wyrok zostanie wykonany z pełną surowością...

elRojo

więcej spotkań bo inaczej na pal Smile

Faceless Destroyer

Ciekawa propozycja, w sumie jestem chętny XD

A na poważnie - plan mi się tak ułożył, że zarówno Feniksowe środy jak i szkolne piątki będą oblegane przez moją skromną, aczkolwiek bardzo fajną osobę =)

elRojo

To teraz kilka narzekań długo falowych Smile

Jest pewna przypodłość na którą cierpi wielu znajomych z mojego otoczenia od dłuższego czasu ( no dobra prawie zawsze):
- mam sporo gier, chętnie się nimi dziele, inni chetnie korzystają natomiast im więcej udostępniam tym mniej do mnie wraca. Właściwie to jest tak że często poprostu zauważam jak znajomi wymieniają się grami i nikt nie pomyśli żeby mi powiedzieć : Wiesz mam nową grę może cię zainteresuje? Każdy tylko : Masz coś? Rezultat - przestałem także się dzielić grami, bo przykro widząc że traktują cię jako źródło a nie jak kumpla.
- druga ciekawa epidemia - organizuje granie, namawiam do gry, każdy wolny czas przeznaczam na spotkania i granie, staram się , zawsze proponuje granie. Ludziki grają , owszem. Więc myśle sobie jest fajnie a tymczasem nie bardzo mi jest fajnie gdy słysze że umawiają się na granie w rpg mi nie proponując bądź spotykają się ze mną i opowiadają o sesjach na których nawet nie próbowali mnie zaprosić Smile

Czyli krócej Ja organizuje ale nie jest uczestnikiem.

Fajne - nie? Smile

Ciągle świat mnie zadziwia. Smile

elRojo

A skoro juz narzekam to ponarzekam na maksa Smile

Wprawdzie jest tutaj gdzies już jeden post o pozyczaniu, ale przeglądając moje zasoby ostatnio znów sie załamałem więc pisze, jak to jest że pozyczajacy zapominają oddawać?
Miałem kiedys pierwsze 10 książeczek z cyklu Warhammer jakie wyszły w Polsce - zostały mi tylko 2. Sad

elRojo

Ale mam dzis dzień na narzekanie Smile

Więc jeszcze raz

Dzwonia do mnie czy nie zrobiłbym pewnej imprezy - nie mogę, zaplanowany wyjazd - ale dzwonie do kilku osób, są chetni, pożyczam im niezbedne materiały, obdzwaniam wszystkich, umawiam, szkole.
Impreza - po imprezie wszyscy którzy tam byli (ja nie oczywiście) otrzymują gratyfikacje w postaci biletów do kina.
Wszystko fajnie

ale

dowiaduje się po że jestem cham i prostak ( moja interpretacja) że nie podziekowałem za to że Ktoś mi robi przysługę (za którą otrzymał bilety do kina i z której ja nic nie mam) a ja nic (nie zorganizowałem, nie straciłem kasy na telefony, nie pożyczyłem sprzętu) no nawet nie podziękowałem.

No to dopiero atrakcja. Smile

Na szczęście nie wszyscy którzy tam wtedy byli tak się zachowali. Więc nie piszcie mi tu znowu: to nie ja Smile

Bo ja wiem kto Smile

Faceless Destroyer

elRojo

jak zwykle niewinny pisze odpowiedzi - akurat o tym Waszym graniu nie pisałem - ja chętnie prowadze i chętnie gram. I to raczej nie o to chodzi, tylko o fakt ignorancji.

A co do grania najchetniej prowadze gdy czasami mogę sobie zagrać.
Smile

Naurlas

Mały offtopic :
No sesje nasze niestety upadły Smile

Kiedyś pewnie pogramy.

Mały komentarz :
Wypowiedziałbym się ale dwa ostatnie moje posty tu wykasowano Sad

Małe narzekanie(jeżeli można) :
Dziwi mnie syndrom ''Pogram chętnie jak coś kupisz ale sam nie dam ani 1 zł" Też macie to odczucie ?

Zawisza

zalezy... jezeli ktos MUSI kupic jakas gre to i tak ja kupi... patrz przyklad Michala... przeciez gramy w jego gry a raczej nikt sie do nich nie dokladal... zreszta ten twoj przyklad jest irracjonalny... mam placic za gre bo sie zrzucamy spoko.. ale mam placic za to ze ktos pozwala mi grac? to nie jest podstawowka...><

elRojo

Szkoda że nasza idea zakupu losowanego upadła Smile

Naurlas

O nie o to mi chodziło żeby pobierać jakieś pieniądze za granie Very Happy

Źle to chyba napisałem Smile

Chodziło mi o to że chętnych do grania nie brakuje. Natomiast Ci chętni w znamienitej większości są w stanie narzekać na tą lub tamtą grę tudzież wyrażać zachwyt w stosunku do innej. Natomiast żaden z nich nie przeznaczy żadnych pieniędzy na gry(w szczególności te kolekcjonerskie)
mimo że w samym graniu /środowisku graczy siedzi po uszy, i z tego co kupią inni korzysta bardzo chętnie.